wtorek, 29 września 2015

Doors Open Burlington

Kolejna miejska impreza - Otwarte Drzwi Burlington.

Chyba każde miasto ma zakątki, które są niedostępne dla człowieka z zewnątrz - Burlington także je ma. Niepozorny budynek skrywający mityczne tajemnice, ciekawe historie poruszające do dnia dzisiejszego czy po prostu piękna architektura warta zobaczenia.

Sobota pachnąca jesienią, nieuniknioną, piękną i nostalgiczną.

Najpierw mini koncert muzyki celtyckiej przy naszym City Hall, następnie dom zbudowany w 1893 roku, zwany Gingerbread House - cudna budowla i aranżacja ogrodowa.
2 kościoły, muzeum Josepha Brant'a (lokalna sława), Art Gallery of Burlington - z zewnątrz powiedziałabym, nawet nieciekawa, ale robi wrażenie w środku - wiele różnych pracowni, od ceramicznej po włókienniczą (z krosnami!), przez botaniczną. Skończyliśmy na pobycie w Loży Masońskiej. Nie wiedziałam, że takowa tutaj jest, a okazało się, że mijam ją średnio 4 razy w tygodniu... . Z ciekawych informacji - znaczna część ulic w Burlington to nazwiska zasłużonych z owej loży.

Koszt zwiedzania - czas wolontariuszy.









piątek, 11 września 2015

Canadian National Exhibition

CNE, w skrócie także zwane po prostu Ex.
W tym roku trwało od 21 sierpnia do 7 września

Szeroko reklamowane, niezwykle tłumne wydarzenie w Toronto, na które przybywają całe rodziny zewsząd, kto tylko żyw! Jak to określił jeden znajomy mi Brytyjczyk (w Kanadzie ponad 18 lat) - "To Kanadyjska tradycja - narzekają, że ludzi dużo, że głośno, że już ostatni raz, ale za rok i tak pojadą" Nieco znajome...

W sumie sama nie wiem, jak mam to opisać - chyba najlepiej pasuje porównanie do przeogromnego wesołego miasteczka z własną wewnętrzną komunikacją. Znajdziemy tam chyba wszystko - od kącika dla dzieci ze zwierzątkami, po karuzele dla dzieci i dorosłych, stoiska z mydłem, widłem i powidłem, sporo... no dobra - bardzo dużo hazardu w moim mniemaniu i całe zaplecze gastronomiczne w oddzielnym pawilonie z przeróżnym jedzeniem.

Wytrzymaliśmy 2,5 godziny... jednak wolimy muzea :)

środa, 9 września 2015

Kindergarten - level up!

Jutro zaczynamy 2 rok w Kindergarten - teraz Młody przenosi się z Junior do Senior.
Dlaczego rok szkolny zaczyna się dopiero teraz, a nie 1 września? Bo wcześniej Kanadyjczycy świętują! A świętują Labour Day, który jest zwykle w poniedziałek, tak by przedłużyć weekend - 7 września. 

Sporo ludzi pyta mnie, jak wygląda wyprawka do kanadyjskiego przedszkola.
Otóż... dziecku bezpośrednio do przedszkola nie kupuje się nic. Żadnych kredek, mazaków czy papierów kolorowych. Wszystko zapewnia szkoła. Popularnych w Polsce komitetów rodzicielskich też się nie opłaca.
Oczywiście, zawsze mile widziane jest wsparcie i dotacje na rzecz szkoły, co też sporo rodziców czyni.
W związku z nowym rokiem szkolnym nasze dzieciątko zostało wyposażone w plecak i różne pudełeczka na lunch i przekąski (3 razy w ciągu dnia), butelkę na wodę i uniform, ponieważ wybraliśmy szkołę katolicką. I to wszystko.
I tak własnie wygląda darmowa szkoła. Przynajmniej na razie :)